Wizyta ducha babci ?
Wiele lat temu miał miejsce pogrzeb mojej babci (miałem wtedy może z 10 lat). Byłem bardzo tym przejęty, gdyż była to dla mnie wyjątkowa osoba. Dwa dni przed pogrzebem przesiedziałem wiele godzin przy jej trumnie modląc się za spokój jej duszy, jednocześnie nie mogąc pogodzić się z tym, że od nas odeszła.
Dwa tygodnie po tym wydarzeniu obudził mnie w nocy lodowaty powiew powietrza, co bardzo mnie zdziwiło, gdyż spałem w zamkniętym pokoju z zamkniętym oknem. Zignorowałem to i spałem dalej. Chwilę później usłyszałem jakiś trzask, a następnie lekkie pukanie do okna - początkowo sądziłem, że to jakaś gałąź stuka, jednak postanowiłem spojrzeć co tak dobija się w okno. Wtedy ujrzałem patrzącą na mnie postać mojej babci - była ubrana tak samo, jak przed pogrzebem. Miała natomiast duże oczy i patrzyła na mnie głębokim spojrzeniem. Wystraszyłem się nie na żarty. Początkowo nie dochodziło do mnie to, że mogę widzieć ducha. Momentalnie przykryłem się kołdrą myśląc, że to tylko sen i coś mi się przewidziało. Kilka minut później znowu spojrzałem w okno i nadal tam była - wtedy panicznie uciekłem do mojej mamy i spałem u niej już do świtu.
Czyżby babcia chciała mnie odwiedzić ?
Podobne opowiadania z kategorii "Duchy":
~Maximus (18 Grudnia 2012, godz. 18:55)
Nie miałem jeszcze wtedy mierników ani sprzętu na duchy. Moje polowania ograniczały się do robienia tysięcy zdjęć na cmentarzach gdzie byłem częstym bywalcem i robiłem częste nocne wypady któregoś razu poszedłem na cmentarz w nocy jak zwykle miałem psa ze sobą Dobermana i nagle on dał mi do zrozumienia że obserwuje jakiś ruch od strony grobów jakby coś ruszyło w stronę starego niemieckiego cmentarza. Głowa psa odchylała się równo z ruchem tego czegoś wypiąłem go ze smyczy on podążył w tamtą stronę doszedł do siatki i zaczął cicho poszczekiwać nagle uniósł głowę do góry i tyłem zaczął się wycofywać do mnie obserwując coś z zaciekawieniem nad nami , kiedy przyszedłem do domu zdążyłem się położyć. Mama wyszła na dwór żeby zgasić światło i zobaczyła w odległości o koło 2 metrów szarą przezroczystą postać stojącą nieruchomo przed gankiem domu ,mama zrobiła mi o to awanturę ja nie uwierzyłem jej dopiero jak na następny wieczór pies zaatakował coś niewidocznego w domu przeraziłem się nagrałem zachowanie psa na kamerę .~Maximus (18 Grudnia 2012, godz. 18:30)
Od kilku lat staram się wchodzić w kontakty z duchami - wyniki są szokujące! Używam do tego celu specjalnych mierników detektorów oraz dyktafonów w sumie mam już wyłapanych 16 głosów duchów zdarzają się też całe zdania kiedy zadaje pytania a miernik zasygnalizuje to wiem że jest już ktoś obecny i że padła odpowiedź. Dla mnie najbardziej szokującym kontaktem był kontakt ze zmarłą osobą z rodziny, czyli z babcią. Miesiąc po jej śmierci miernik reagował od razu kiedy zadawałem pytania, u nas w Polsce sprzęt tego rodzaju jest niedostępny. W USA jest cały arsenał technologie w tym kierunku dokonały sporego postępu i można normalnie ze zmarłymi komunikować się.
Paranormalne
Popularne historie
Ostatnie komentarze
- Dziwne historie Powinnaś poszukać duchowego nauczyciela. Może w buddyzmie? Ja nie dzielę duchowych nauk na buddy...
- Wszystko będzie dobrze Chodzi o to być może, że wyjdziesz z tego zauroczenia, skończysz z szukaniem szczęścia w zwi...
- Krzyż na ścianie Sen jak sen, im bardziej się nakręcimy, tym więcej negatywnych rzeczy przyciągamy....